Zaczynam od przeprosin - zapomniawszy o pewnej wadzie mego komputera skutecznie zawiesiłam system na dwa dni. Wreszcie rodzinna młodzież "coś" zrobiła i mój stary BIOS i Windows znowu pracują.
Spieszę z wynikami Candy. Spośród trzech Pań które zgłosiły chęć adopcji blejtramu z dziewczynką, "sierotka" rodzinna wylosowała Paulinę L!
Decyzją arbitralną pudełeczko pojedzie do Any Szumany. Mam do Any prośbę - chciałabym wysłać do Pani Marii Peraldi z Francji serduszko, choć ogłosiłam w poprzednim poście, że jest całością z pudełeczkiem. Oczekuję na przychylne rozpatrzenie i obiecuję coś na pocieszenie!
Ponieważ nie było więcej chętnych, z wielką przyjemnością poślę serwetki do haftu Richelieu do cudARTeńki. Każdej z Pań osobno wyślę maila z prośbą o adres.
Na zakończenie staroświeckie grudniowe pudełko w kształcie serca - wszak nic nie pokazałam na Walentynki! Serdecznie dziękuję wszystkim Paniom za udział w Candy!
Pozdrawiam Osoby Obserwujące i Odwiedzające!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz