piątek, 26 października 2012

Krajobrazy zimowe na lampionach

Jesień powoli chowa swoje uroki. Gdzieniegdzie już sypnął dziś śnieg, zatem można zacząć przypominać o urokach następnej pory roku. Oto trzy szklane lampiony z zimowymi krajobrazami.
Pierwszy wysokości 12cm, może być na duże świeczki.



















To samo ujęcie po kolei: w świetle dziennym, oświetleniu żarówkowym i w ciemnościach. Chciałam raz zrobić motyw ośnieżonego miasteczka, często wykorzystywany na lampionach. "Podrasowałam" płatki śniegu, aby były widoczne w każdej sytuacji.

Drugi lampion to kombinacja fragmentów serwetki z nocnym krajobrazem, przerobionym na "zmierzchowy", na wysokim 17cm kielichu o małej czaszy.

Nóżka tego lampionu została ozdobiona szpachlówką Easy Filler firmy Flugger, transparentną pastą żelową i trochę konturówką Glas Effect Gel.
Trzeci lampion zrobiłam na szkle wysokości 7cm po świecy z Ikei. Przedstawia zimowe aktywności rekreacyjne zgrupowane w trzech miejscach: na lodowisku, stoku narciarskim i stoku saneczkowym.



















Aby nie było wątpliwości, ten lampion w ciemności wygląda tak:

Teraz jestem już lepiej nastawiona do zmiany pory roku. Mam nadzieję, że Miłe Odwiedzające i  Mili Odwiedzający także. Pozdrawiam ciepło i nastrojowo!

niedziela, 21 października 2012

Bombki zeszłoroczne

Lampiony w trakcie wykańczania, nowe bombki schną po farbie, to pokażę jeszcze zeszłoroczne bombki styropianowe, które weszły w stały komplet domowych ozdób.
Te są mniejsze - średnica 10cm. Każda w odmiennej trochę stylistyce, ale te sobie wybrałam i zostawiłam. Jest cieniowanie i pozłacanie, brokaty z pastą śniegową, Perlen Pen i czerwona metaliczna konturówka.
Kochane Zaglądające i Kochani Zaglądający - jesień niedługo skończy swój  festiwal kolorów, dobrych pomysłów na świąteczne ozdoby życzę!

wtorek, 9 października 2012

Moja najpierwsiejsza bombka

Tak, tak, prawie na wszystkich dekupażowych blogach pojawiły się bombki. Słusznie - sezon wytwórczy zaczyna się w październiku i rozpoczął się także u mnie. Nie mam jeszcze nic gotowego do pokazania, zatem przedstawię wreszcie moją pierwszą, najpierwsiejszą bombkę, zrobioną i podarowaną w 2009 roku.

Niestety, zdjęcie z komórki. To był mój pierwszy krak jednoskładnikowy na bombce pomalowanej pod spodem złotą farbą akrylową.
Motyw bombkowych elfów wykorzystałam w następnym roku do produkcji trzech domowych bombek styropianowych średnicy 12cm, na stałe wpisanych w dekorację choinki.

Spękania na złotym tle dość gęste, trochę za bardzo prześwitują przez sylwetki. Zrezygnowałam z innych ozdób.
Pozdrawiam jesiennie Odwiedzających/e, mimo wszystko jesiennie!