Forsycje i tarniny kwitną oszałamiająco. Miodne zapachy odurzają w słońcu. Przelotne deszcze pachną świeżością. "Wiosną soki w drzewach się grzeją, wiosną baby biodrzeją". Tak właśnie się czuję. Krew żywiej krąży, krok bardziej sprężysty, coś jakby wisiało w powietrzu. Ludzie na ulicach uśmiechnięci - "nowe rozdanie" w przyrodzie, proszę Państwa!
Na moim stole dekupażowym jasno i czysto jak na świątecznym obrusie. Oto pisanki jak porcelanki. Już widziałam pisanki z tymi motywami. U mnie są po raz pierwszy (i jedyny). Kolory dolnych części i podstawek starałam się dobrać jak najbliżej oryginału serwetkowego.
Aby nie przynudzać - zdjęcie rodzinne całej grupy w "porcelanowym" stylu.
Kwiatowe pisanki zapowiadam w następnym poście. Wiosennych pomysłów życzę osobom Obserwującym i Odwiedzającym!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz