Butelka dla Pani Janiny jest małym moim hołdem dla jej życzliwości, chęci pomocy i oczywiście talentu wytwarzania domowych owocowych nalewek! Nieraz byłam nimi poczęstowana. Najbardziej smakowała mi żurawinówka.Gdy dwa lata temu zaczynałam zdobić butelkę, oczywiście chciałam znaleźć motyw z żurawinami, lecz wtedy nie trafiłam na taką serwetkę. Butelka ozdobiona została "medalionami" z dzikimi owocami. Pracowicie zamalowałam te części motywu, które niebezpiecznie było wyciąć. Cieniowałam i długo dopracowywałam kropkowanie. Na jakiś czas odłożyłam pracę, nie mając pomysłu, co zrobić poza "medalionami". Ostatecznie powierzchnie nie ozdobione pokryłam "szronem" z preparatu Glass Effect Gel. Ze względów praktycznych nie ozdobiłam szyjki rafią (bo jak to umyć po oblaniu nalewką), ale dodałam drobne elementy ze stickersów i przykryłam je lakierem. Może to rozwiązanie bardziej się sprawdzi.
Mam nadzieję, że żurawiny w tym roku obrodzą i zostanę poczęstowana żurawinówką z tej butelki.
Miło jest pomyśleć na początku roku, jakich drobnych przyjemności z lat ubiegłych można spodziewać się doświadczyć w bliskiej przyszłości! Dużo takich retrospekcji życzę wszystkim Obserwującym i Odwiedzającym!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz