Zwrócono mi kiedyś na kiermaszu uwagę, że ilustracje umieszczane na bombkach nie odnoszą się do naszych rdzennie polskich tradycji. Dopiero niedawno u nas wprowadzono w tradycję Świąt anglosaskie motywy: ciemierniki, poinsecje, wieńce adwentowe, skarpety na prezenty od Mikołaja. Wyjaśniłam, że serwetki stosowane w dekupażu produkowane są za granicą i z konieczności mają dość uniwersalny charakter. Nie można jednak odmówić im urody.
Pokazuję te z bombek styropianowych oklejonych serwetkami, którym zdążyłam zrobić zdjęcia. Pewne serwetki czekały od zeszłego roku, aby znaleźć się na bombkach. Przedstawiam wieniec - z brokatem, którego nie lubię, ale tu mi pasował.
Cieniowana poinsecja.
Widoczek z parą na lodowisku.
Teraz motywy z serwetek tegorocznych. Alpejski kościółek.
Ciemiernik z "ociupiną" brokatu.
Na koniec popularne przesympatyczne mysiunie. Wymyśliłam, że ich "zawieszenie " będzie się sferycznie zbiegać. Nie wyszło idealnie, wiem.
I tym zabawnym akcentem ... zapowiadam w następnym poście bombki styropianowe udekorowane polskimi motywami. Będą to reprodukcje polskiego malarstwa o tematyce świątecznej.
Pozdrawiam serdecznie Zaglądające i Zaglądających, którzy znaleźli czas na serfowanie po blogach w ferworze zakupów przedświątecznych!
na jedną z serwetek miałyśmy identyczny pomysł :)
OdpowiedzUsuńJakie cudne:)Prześliczne:)
OdpowiedzUsuńKochana serwetki na pewno,ale i trzeba umieć zrobić takie cudeńka:)Oj przydała by mi się lekcja u takiego fachowca jak Ty jak się je robi:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPiękne! Ja nie lubię dekorować styropianowych bombek, tym bardziej podziwiam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ach ta myszkowa cudna ... wszytkie piekne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńŚliczne każda w każdą .
OdpowiedzUsuń