Pierwszy wysokości 12cm, może być na duże świeczki.
To samo ujęcie po kolei: w świetle dziennym, oświetleniu żarówkowym i w ciemnościach. Chciałam raz zrobić motyw ośnieżonego miasteczka, często wykorzystywany na lampionach. "Podrasowałam" płatki śniegu, aby były widoczne w każdej sytuacji.
Drugi lampion to kombinacja fragmentów serwetki z nocnym krajobrazem, przerobionym na "zmierzchowy", na wysokim 17cm kielichu o małej czaszy.
Nóżka tego lampionu została ozdobiona szpachlówką Easy Filler firmy Flugger, transparentną pastą żelową i trochę konturówką Glas Effect Gel.
Trzeci lampion zrobiłam na szkle wysokości 7cm po świecy z Ikei. Przedstawia zimowe aktywności rekreacyjne zgrupowane w trzech miejscach: na lodowisku, stoku narciarskim i stoku saneczkowym.
Aby nie było wątpliwości, ten lampion w ciemności wygląda tak:
Teraz jestem już lepiej nastawiona do zmiany pory roku. Mam nadzieję, że Miłe Odwiedzające i Mili Odwiedzający także. Pozdrawiam ciepło i nastrojowo!
cudne..już w powietrzu czuć zapach świąt..pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńach sa przepiekne każdy wyjatkowy i każdy taki sliczny pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńSuper, mimo zimowego klimatu bardzo kolorowo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ależ różnorodność.Kazdy lampionik ciekawy.Zaskoczył mnie ten z narciarzami,świetny!Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuń